Akcje GreenX (GRX) – czy warto inwestować?
GreenX Metals (ticker GRX, akcje notowane m.in. na GPW) to spółka, która od kilku lat przewija się w rozmowach inwestorów szukających okazji z potencjałem na duży zwrot – ale i z równie dużym ryzykiem. Kiedyś znana jako Prairie Mining Limited, dziś działa pod nową nazwą i nowym kierunkiem: zamiast węgla, celuje w metale krytyczne, m.in. w ramach projektu Tannenberg w Niemczech. W skrócie: z kopalni węgla zrobiła się firma od miedzi i srebra.
Dlaczego te akcje wywołują emocje? Bo GreenX to klasyczny przykład spółki „albo się uda, albo nie”. Inwestorzy, którzy lubią spekulacje i polują na „czarne konie” rynku, śledzą GRX uważnie. Ale to nie jest papier dla każdego – jeśli szukasz stabilnej dywidendy, to raczej nie tutaj. Za to jeśli lubisz ryzyko i wierzysz w przyszłość surowców strategicznych, warto się GreenX przyjrzeć.
Czym się zajmuje GreenX Metals?
GreenX Metals to australijska spółka notowana na GPW pod symbolem GRX. Jej głównym celem jest eksploracja i rozwój projektów wydobywczych, skupiając się na metalach krytycznych, takich jak miedź i srebro. Sprawdź także inne ciekawe akcje z GPW.
Obecnie flagowym projektem firmy jest Tannenberg w Niemczech, który obejmuje obszar 1 900 km² w Hesji. Teren ten zawiera historyczne kopalnie miedzi i srebra, a wstępne badania wskazują na obecność złoża typu Kupferschiefer. Projekt ten został również wybrany do programu BHP Xplor 2025, co zapewnia dodatkowe wsparcie finansowe i techniczne do dalszych prac eksploracyjnych.
Zobacz także najlepsze spółki WIG20
Wcześniej, jako Prairie Mining, spółka prowadziła projekty węglowe w Polsce, w tym Dębieńsko i Jan Karski. Jednak napotkała na trudności administracyjne, które uniemożliwiły realizację tych projektów. W wyniku arbitrażu międzynarodowego, GreenX otrzymała odszkodowanie w wysokości około 325 milionów dolarów za projekt Jan Karski, podczas gdy roszczenia dotyczące Dębieńska zostały oddalone.
Dzięki tym doświadczeniom, GreenX skoncentrowała się na metalach krytycznych, które są kluczowe dla transformacji energetycznej i przemysłu technologicznego.
Co wpływa na cenę akcji GreenX?
Akcje GreenX (ticker GRX) to niezła huśtawka. Raz lecą w górę na wieści o postępach w projektach, innym razem spadają, bo rynek się boi o przyszłość metali albo ktoś coś wrzuci na forum. No właśnie – co realnie wpływa na ten kurs?
1. Ceny surowców i sytuacja na świecie
GreenX działa w sektorze miedzi i srebra, więc kursy tych metali mają duże znaczenie. Jak miedź drożeje, bo np. Chiny znów ruszają z inwestycjami, to inwestorzy zaczynają patrzeć na GRX łaskawszym okiem. Do tego dochodzi geopolityka (patrz: wojna w Ukrainie, napięcia z Chinami), regulacje środowiskowe i ogólny klimat dla surowców.
2. Postępy w projektach (albo ich brak)
Inwestorzy śledzą każdy komunikat spółki. Jak GreenX wrzuca aktualizację o Tannenbergu i wygląda to obiecująco, to od razu widać reakcję na kursie. Ale wystarczy jedno zdanie o „opóźnieniach” czy „konieczności dodatkowych analiz geologicznych” i rynek robi swoje.
3. Sentyment i fora internetowe
Nie ma co ukrywać – spółka ma swoją małą, ale bardzo aktywną społeczność na forach typu Bankier czy Stockwatch. Czasem wystarczy, że ktoś wrzuci entuzjastyczny komentarz o „drugim KGHM”, i robi się zamieszanie. To nie jest blue chip, tu nastroje inwestorów mają naprawdę duży wpływ na ruchy cen. Tak przy okazji, sprawdź jak kupić akcje KGHM.
Jak kupić akcje GreenX?
Jeśli po tej lekturze myślisz sobie: „Dobra, może zaryzykuję z GRX”, to sprawa jest dość prosta – ale trzeba ogarnąć kilka rzeczy.
1. Konto maklerskie z dostępem do GPW
Na start potrzebujesz konta maklerskiego z dostępem do GPW. Jeśli szukasz sprawdzonego brokera, warto zerknąć na XTB – daje dostęp do GPW, ma prosty interface i konkurencyjne spready. Co ważne, ponieważ GreenX jest notowany na polskiej giełdzie, transakcja odbywa się w złotówkach, więc nie zapłacisz dodatkowo za przewalutowanie.
2. Znajdź spółkę
Wpisz GRX – to ticker GreenX na GPW. Upewnij się, że masz wybraną odpowiednią giełdę i walutę (transakcje są w złotówkach więc nie ma tu opłaty 0,5% za przewalutowanie).
3. Złóż zlecenie
Możesz kupić akcje, wpisując konkretną cenę (zlecenie z limitem) lub iść na żywioł i kupić po aktualnej cenie rynkowej. Uwaga – jak już wiesz, GRX ma niską płynność, więc lepiej uważać z dużymi zleceniami.
4. Obserwuj i reaguj
GreenX to nie jest spółka, którą kupujesz i zapominasz. Warto śledzić komunikaty giełdowe, newsy o projekcie Tannenberg, zmiany cen surowców i ogólną sytuację na rynkach. No i co jakiś czas zajrzeć na fora bo tam naprawdę widać, co się dzieje.
Co mówią inwestorzy o GreenX?
Wystarczy wejść na jakiekolwiek forum, żeby zrozumieć, że akcje GreenX to jazda bez trzymanki. Jedni widzą w GRX przyszłego lidera wydobycia metali, inni – klasycznego pump and dump’a. Opinie o GreenX są skrajne, bo… sama spółka jest skrajna. Tu nie ma stabilnych fundamentów i spokojnego wzrostu co kwartał.
💬 Emocje na forach
Dominują dwa typy wpisów: „To będzie x10 jak tylko ruszy Tannenberg!” kontra „Uciekajcie, to typowy pump & dump”. Widać, że wiele osób trzyma akcje w nadziei na wielki zwrot – szczególnie po wygranym arbitrażu z Polską i sprzedaży projektu Jan Karski. Ale sporo jest też rozczarowania: „czekam już trzeci rok i dalej cisza”, „tylko komunikaty, zero konkretów”.
🔄 Niska płynność, wysoka spekulacja
GreenX to spółka o niskiej płynności, szczególnie na GPW. To oznacza, że większe zlecenie kupna lub sprzedaży może mocno ruszyć kursem. A to z kolei tworzy idealne warunki do spekulacji – zarówno przez drobnych graczy, jak i większych inwestorów szukających szybkiego zysku. Efekt? Kurs potrafi zmieniać się o kilkanaście procent w jeden dzień… bez żadnej realnej informacji.
⚖️ Ryzyko vs potencjał
Z jednej strony mamy ambitny projekt w Niemczech, strategiczne surowce, wsparcie od BHP i rynkową narrację „green metals”. Z drugiej brak realnej produkcji, niepewność co do harmonogramu i ograniczony dostęp do danych.
Analiza akcji GreenX (Prairie Mining Limited)
Zacznijmy od sedna — GreenX to typowy przykład spółki, która jeszcze nie zarabia, a raczej inwestuje i rozwija projekty. Jeśli liczysz na zyski czy dywidendy, to niestety muszę Cię zmartwić — na dziś wynik na akcję to -0,02 PLN, a sprzedaż praktycznie nie istnieje (0,00 PLN). Co więcej, wskaźnik ROE na poziomie -29,5% i ROIC blisko -29% jasno pokazują, że firma generuje straty i to dość spore.
Co pokazują dzienne dane?
- Dźwignia finansowa 1,14 to sygnał, że spółka korzysta z zewnętrznych źródeł finansowania, ale na razie nie ma z tego dużych korzyści.
- Wskaźnik cena do sprzedaży 476,19 i cena do wartości księgowej 15,87 sugerują, że inwestorzy płacą dużo za potencjał, a nie za realne wyniki.
- Rentowność sprzedaży ledwo na plusie, ale marża operacyjna -853% to czerwona lampka — biznes jeszcze daleki od rentowności.
- Współczynnik wypłacalności na poziomie -228% pokazuje, że firma musi uważać na stabilność finansową.
Na dzień 15 maja 2025 cena akcji Prairie Mining Limited (czyli GreenX) to 1,89 PLN. Brzmi niepozornie? No to uwaga — w ciągu ostatnich 5 lat wzrosła o ponad 210%! Tak, to nie pomyłka, ponad dwukrotny wzrost, co jak na spółkę, która jest raczej na etapie rozwoju niż produkcji, jest i tak niezłym wynikiem.
Wstrzymanie obrotu GreenX na australijskiej giełdzie – co to znaczy dla inwestorów?
No i mamy świeży news z GreenX: spółka dobrowolnie wstrzymała obrót swoimi akcjami na australijskiej giełdzie ASX. Czemu? Bo szykuje się do pozyskania kapitału – czyli najpewniej będzie się działo coś dużego. Taki ruch to standardowa praktyka, żeby w trakcie „grubszych” operacji nie rozhuśtać rynku chaotycznymi transakcjami.
Spokojnie – na GPW i giełdzie w Londynie handel akcjami GRX trwa normalnie, więc inwestorzy z Polski mogą działać bez przeszkód. Trzeba jednak mieć na uwadze, że to wydarzenie może podbić zmienność kursu, bo rynki reagują na wieści o finansowaniu i ewentualnym rozwodnieniu udziałów.
Czy warto kupić akcje GreenX? Plusy i minusy
No dobra, czas na najważniejsze pytanie: czy warto kupić akcje GreenX? Jak to zwykle bywa na giełdzie – to zależy. Dla niektórych GRX to ciekawa okazja z potencjałem na spory zysk. Dla innych – zbyt ryzykowna zabawa.
✅ Plusy inwestycji w GreenX
- Duży potencjał zysku– jeśli projekt Tannenberg wypali, a GreenX wejdzie na wyższy poziom, kurs może odpalić jak rakieta. To typowa spółka z kategorii „high risk, high reward”.
- Notowanie na GPW– akcje GreenX są dostępne na warszawskiej giełdzie, więc nie trzeba się bawić w zagraniczne konta czy przewalutowania.
- Trend surowcowy i green energy – spółka działa w obszarze, który może być beneficjentem zielonej transformacji. Miedź i srebro to metale przyszłości.
❌ Minusy, o których trzeba pamiętać
- Wysokie ryzyko inwestycyjne – brak przychodów z działalności operacyjnej, projekty na etapie eksploracji i długa droga do ewentualnej produkcji.
- Niepewna przyszłość projektów – chociaż Tannenberg wygląda ciekawie na papierze, to jeszcze długa droga przed firmą. A z projektami typu „early stage” bywa różnie.
- Mała płynność na GPW – kupić GRX nie jest trudno, ale sprzedać większy pakiet bez ruszania kursu? To już inna historia. Niska płynność = większa zmienność = wyższe ryzyko.
Podsumowując: inwestycja w GreenX może mieć sens, jeśli jesteś gotów zaryzykować i grasz długoterminowo. To nie jest spółka dla kogoś, kto oczekuje stabilnych dywidend czy wyników co kwartał. Ale jeśli chcesz dodać do portfela coś „z potencjałem”, to GRX może być właśnie takim elementem.
Warto też pamiętać, że sukces zależy w dużej mierze od rozwoju projektów, zwłaszcza Tannenberga, i tego, jak spółka radzi sobie na rynku. Regularne śledzenie komunikatów i bieżących informacji to podstawa, jeśli chcesz trzymać rękę na pulsie.
Zobacz także inne ciekawe spółki:
FAQ – najczęściej zadawane pytania o GreenX
Na ten moment GreenX nie wypłaca dywidend. Spółka jest na etapie rozwoju projektów wydobywczych, więc środki są reinwestowane w eksplorację i rozwój.
Nie do końca. GreenX Metals to spółka australijska, ale ma silne powiązania historyczne z Polską – wcześniej działała jako Prairie Mining, realizując projekty w Polsce, m.in. Dębieńsko. Obecnie skupia się na Niemczech i Australii.
Potrzebujesz konta maklerskiego z dostępem do GPW. W systemie wyszukaj ticker GRX, złóż zlecenie i obserwuj rynek.
To spółka z wysokim ryzykiem. Brak stabilnych przychodów, niska płynność i uzależnienie od postępów projektów czynią inwestycję bardziej spekulacyjną niż defensywną.
Szukasz brokera? Sprawdź nasze rekomendacje
Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.